7 lipca 2012

Motyl

Ponad rok temu na blogu Craftypantki została ogłoszona zbiórka ręcznie wykonanych motyli dla Muzeum Holucaustu w Houston, wówczas nie udało mi się wysłać motylka, ale pamiętałam o tym projekcie, a także czułam się zobowiązana do uczestnictwa min.przez historię miejscowości w której mieszkam.
Tak, oto na krótko przed zakończeniem zbiórki mój motylek wyleciał w daleką drogę i mam nadzieje, że się nie spóźnił:)
Jak widać...inspiracja niezwykłymi pracami Finnabair:) niestety mój warsztat jest jeszcze ubogi w media, więc pomogłam sobie lakierem do paznokci i klejem na gorąco:)






Pozdrawiam...upalnie:)